Jesień w pełni, a to czas gdy rozpoczyna się sezon na różnego rodzaju infekcje: od przeziębienia aż do grypy wlącznie. Ale nie tylko okazuje się bowiem, że po przerwie znów pojawiają się osoby z COVID-19. Na razie są to pojedyncze przypadki, ale wszystko wskazuje na to, że będzie ich z każdym tygodniem coraz więcej. Rozmowa z dr Jerzym Toczkiem kierownikiem poradni specjalistycznych przy Szpitalu Powiatowym im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.
Chyba niepotrzebnie zapomnieliśmy o covid-19?
Wszystko, co dobre się szybko kończy. Zapomnieliśmy o nim, a niestety mamy nawrót infekcji covidowych. Wynika to prawdopodobnie z aury i łatwiejszego infekowania dzieci, które wróciły do szkoły. Dorośli z kolei po urlopach wrócili do pracy. W związku z tym coraz więcej jest takich infekcji. Na szczęście większość pacjentów szczepiła się i te infekcje przebiegają skąpo objawowo. Powiedziałbym, że przebieg para-grypowy. Wymazy wskazują jednoznacznie, że jest to covid-19. Objawy to bóle mięśniowe, bóle głowy, katar, bóle gardła, brak napędu życiowego. Trzeba niestety to odleżeć, stosując leczenie stricte objawowe. Kontrola temperatury, kontrola saturacji krwi, jeżeli ktoś ma duszność. Na ogół po 5-7 dniach leczenia pacjent jest bardzo osłabiony. Więc ten powrót do tej sprawności sprzed infekcji trwa mniej więcej około 2 tygodni. Zdarzają się też takie przypadki, że trafiają pacjenci do szpitala z innymi dolegliwościami. I po badaniach okazuje się, że też są zainfekowani Covid-19. Więc mamy też na oddziałach szpitalnych takich pacjentów.
Czyli jeżeli mamy objawy grypo-pochodne – warto zrobić test zawsze.
Jest teraz taka możliwość. Są szybkie testy kombo, które powinny być w zasięgu każdej poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Można więc takie testy zrobić u lekarza. Jeżeli ktoś nie chce się pokazywać w poradni, może też nabyć ten test w aptece. Jest tam dokładna instrukcja. Po pozytywnym wyniku zawsze warto skontaktować ze swoim lekarzem rodzinnym.
A jak jest teraz ze szczepieniami?
My szczepimy i z tego co wiem, to jesteśmy jedynymi, którym szczepimy na terenie powiatu tatrzańskiego i nowotarskiego. Szczepimy niewiele osób, w większości są to osoby w podeszłym wieku, które realizują któreś z kolei szczepienie. Tych pierwszych szczepień nie ma żadnych. Natomiast kontynuowanie poprzednich szczepień są. Szczepimy również od razu przeciwko grypie i tych szczepień jest więcej zdecydowanie. Też są to w większości osoby w podeszłym wieku, ale tutaj też są i nasi milusińscy, ludzie aktywnie pracujący, podróżujący. No i szczepimy też cały czas przeciwko hpv – co jest bardzo istotne z punktu widzenia młodzieży, zwłaszcza kobiet.
Panie doktorze, ile powinniśmy przyjąć dawek, żeby czuć się spokojnie, w miarę bezpiecznych?
Różnie. Przychodzą pacjenci, którzy sami sobie określają poziom przeciwciał po drugim, trzecim, czwartym szczepieniu. Bo stricte chodzi o ten poziom przeciwciał. Nie ma w standardach określenia poziomu przeciwciał. Dlatego też zalecane są szczepienia co kilka miesięcy. Jesteśmy teraz na etapie maksymalnie pięciu dawek przeciwcovidowych. I te wszystkie osoby w podeszłym wieku, o których wcześniej wspominałem, właśnie należą do tej grupy, które uzupełniają swoje szczepień.
Często jest to też związane z tym, że gdzieś te starsze osoby wyjeżdżają, podróżują, czy też przygotowują się do sezonu jesienno-zimowego, żeby wzmocnić swoją odporność. Młode organizmy zdecydowanie dłużej utrzymują poszczepienne przeciwciała. Natomiast te osoby w podeszłym wieku, starsze – ten poziom przeciwciał u nich należy cały czas „odnawiać”.
Mamy też tego typu sytuację, to jest bardzo ważne, że osoby, które chorują, a się szczepiły kilka miesięcy temu, one przychodzą tą chorobą najłagodniej. Generalnie rzecz biorąc, wśród naszych pacjentów nie ma takich, których musielibyśmy kierować na leczenie szpitalne z powodu chociażby zapalenia płuc.
Wspomniał pan doktor również o szczepieniu na grypę. Można to zrobić wraz ze szczepieniem przeciw covid, czy lepiej odczekać?
Zgodnie z zaleceniami, można to zrobić jednorazowo. Niemniej jednak z mojego doświadczenia lepiej odczekać dwa-cztery tygodnie. Z uwagi na to, że niektóre osoby różnie reagują na szczepienia covidowe i przeciwgrypowe. Źle się czują, mają stany podgorączkowe, rozbicia mięśniowe. W związku z tym jeżeli ktoś przechodził z jakimikolwiek objawami niepożądanymi szczepienia przeciwcovidowe czy przeciwko grypie, sugerujemy, żeby rozdzielić te szczepienie. Żeby te dwa czynniki nie nakładały się jednocześnie i nie zwiększały naszych negatywnych odczuć.